Zapowiedziana Bitwa
27 grudnia 2019 roku, niedługo tym, jak stanąłem w obronie mojego studenta i po pobiciu szefa piekła mR. sz....N, przesłała mi tekst na telefon jedna z moich studentek. Później do mnie zadzwoniła, abym jej wytłumaczył o co chodzi.
Po pobiciu mrR. luc....rA, do walki ze mną zapowiedział się następny książę. Nie mógł znieść, że jego tatA dostał ode mnie po mordzie. Nie egzystują już dłużej belz...uB i mefis....eS, więc do walki stanął teraz zacny piekielnik luc...eR (nie wpisuję tu pełnych imion tych potworów, bo poprzez wymawianie ich imion powiększa się ich moc, to opisałem w słowniku).
Zawziętość sza..nA jest trudna do wyobrażenia, traci w walkach ze mną syna za synem, ale uparcie próbuje mnie zniszczyć. Zostało mi jeszcze bodaj pięć zamachów na moje życie, ale ja jestem zawsze przygotowany na wszelkie niespodzianki. Każdy mój wyjazd, nawet najbliższy koduję na bezpieczeństwo.
Nie obywa się bez wypadków, ale te do tej pory przeżyłem. Każdy mój lot samolotem koduję i zawsze, mimo że załoga samolotu domaga się wyłączenia elektroniki, to ja włączam moje Security CD. Gdybym tego nie zrobił, to nikt na pokładzie by nie przeżył tego lotu.
Niestety, jest pewne, że sza...N podstępem zgwałcił i zapłodnił jakieś kobiety, które dadzą mu nowych synków, z pewnością będą mieli nowe imiona.
Zapytasz zapewne, po co są te potwory? Otóż jak powiedziała mi Matka Boża: Oni są potrzebni, żeby was ludzi wypróbować.
Każdy z prawa jest cwany, jak jest w Niebie, jak wie, kim jest i jak wie, czego się dorobił. Jednak przychodzi czas postępowania w edukacji na zewnątrz, następnej re-inkarnacji. Wtenczas każda istota duchowa ma pamięć duchową zablokowaną. Będąc poza światem ducha, ma tylko pamięć fizyczną i zaledwie 9 do 11% otwartego umysłu z pojemności duchowej.
Żyjąc w ciele fizycznym, nie mając pojęcia o realnym pochodzeniu w świecie ducha, każdy myśli, że to życie fizyczne jest realnym życiem. Każdy tu podlega próbom, ale nie zawsze jednak te próby kończą się pozytywnie.
Często, nawet wysoko edukowani duchowo ulegają pokusom i idą od tego momentu już złą drogą, spotkałem już takich. Wielu słabych, uległych pokusom nie ma powrotu już do Nieba, zamiast tego ląduje w piekle.
Tak, nawet branie na próbę narkotyków, czy nawet legalnie sprzedawanej marihuany kończy się zazwyczaj opętaniem, które często nie jest widoczne na pierwszy rzut oka. A co do tego wiele innych pułapek jak; alkohol, sex, mamona pieniądza, żądza władzy i inne?
|